Panowie, macie tam niezły rozpiździaj - metro wam tam kopią??
Wczoraj jechałem przez Łódź wieczorem, z okolic dzielni Dąbrowa przebijałem się do Strykowa i zaskoczył mnie zakres robót tam prowadzonych...
Budują połączenie wschodniej części miasta z zachodnią, Szumna nazwa to "trasa WZ"
Żadne metro, kolej gondolowa itp. Ot po prostu chcą wpuścić część jezdni pod ziemię, żeby auta mogły sobie jechać bezkolizyjnie bez świateł pod ziemią, a resztę przenieść na górę. Dodatkowo modyfikacja komunikacji miejskiej, jakieś przystanki wspólne dla tramwajów i autobusów. Panie cuda!
Dodatkowo jeszcze całkowita przebudowa dworca Łódź Fabryczna i wpuszczenie go pod ziemię, modernizacja węzła komunikacyjnego, nowe ulice.
Dzieje się! Jazda po Łodzi tak na prawdę odbywa się teraz sprawnie tylko na rowerze. Niestety nawet komunikacja miejska nie daje rady po tym burdelu jeździć...
Tempo!! I tak cały tydzień, życie idzie jak na spidzie!
Pixon, sporo jeżdżę po Polsce i powiem wprost - takiego rozpiździaju jak tam i tak gównianych dróg jak w Łodzi to chyba w żadnym z dużych miast nie ma.
Mój znajomy z Kielc jak ma jechać do Zgierza, to woli jechać przez Radom, Grójec S7, potem kawałek 50 do A1 i potem do Strykowa niż półtorej godziny kląć za kierownica w korkach w Łodzi...
Łódź to dziwne miasto.
e no, jest rozpiździel ale ważne, że coś się dzieje. Wiem i przyznaję z autopsji, że nie ma zielonej fali, w ogóle światła są tak ustawione, żeby zawsze stać.
Robią trasę w-z to co widziałeś, zrobili trasę "górna", powinieneś widzieć, jeżeli wjechałeś E75 do Łodzi, masa mniejszych uliczek ma wymienianą nawierzchnię, ponadto robią "nowe centrum"
... jest źle aby było lepiej.
e no, jest rozpiździel ale ważne, że coś się dzieje.
Nie podzielam tego zdania.
Zamieszczone przez kuncfot
ponadto robią "nowe centrum"
Który raz i dla kogo ?
Piotrkowska świeci pustkami, Central to zabytek przeszłości i miejsce przesiadkowe.
Zamieszczone przez kuncfot
... jest źle aby było lepiej.
Taa... szczególnie podoba mi się wyłożeniu 2 mld PLN na te wykopki dworcowe. A jak stoję na przejazdach kolejowych to może z 10 osób jedzie w wagonie (poza oczywiście trasą Łódź - Warszawa - Łódź, która jest daleko bardziej obłożona).
Łódź to do zaorania sie nadaje. potrzebna ta wz-ka z tymi tramwajami jak umarłemu kadzidło. według mnie to co było wczesniej byłu zupełnie ok. wystarczyło zrobic estakade na skrzyzowaniu marszałków i tyle w temacie
OII 2.0TDI BKD+DSG Elegance
Auto Detailing: Dream Car Studio
(znajdź również na fb)
Przykro to pisać, ale tak właśnie jest.... :? [/quote]
...no właśnie dziwne miasto
...aktualnie jak mam np. z Teofilowa Przem. wydostać się na DK1 na K-ce to max. muszę ruszyć z tego rejonu o 14.30 by sprawnie na Pabianicką i Rudzką się przedostać, później to już kaplica ....
Co Wam się taki maruder odpalił?
Robią, bo jest kasa, będzie lepiej. Trzeba omijać centrum i jest OK.
Do pełni szczęścia brakuje trzech inwestycji:
1. A1 - Tuszyn - Stryków
2. Estakady Piłsudskiego - Rydza Śmigłego
3. Estakady Konstantynowska - Włókniarzy
I po temacie.
A gówniane drogi można spotkać w każdym mieście - bez przesady - jeżdżę na 18'' i jakoś koła całe, więc jest OK. Najlepiej to usiąść i pierdolić jak to jest źle.
Nie, zdecydowanie lepiej wziąć kasę za zrobienie kostki betonowej na Piotrkowskiej, po to, by za kilka lat wziąć kasę za jej rozwalenie i położenie kostki (płyt) granitowej.
Lepiej też zabetonować Plac Dąbrowskiego i wyjebać na niej waginową fontannę z której pół Polski zrywa boki. No i jeszcze fajnie jest jej pilnować przez Strażników Miejskich 24h. Co by jej nie ukradli. :|
Co do inwestycji zdejmującej ruch z miasta (A1 Stryków-Tuszyn) to pełna zgoda.
Ale rzeźba w centrum to padaka, bez całościowego planu zagospodarowania przestrzennego, bez szerszej wizji - to jedynie doraźne gaszenie pożaru.
Jedyne co się udaje w Łodzi, to udaje się prywatnym inwestorom i za to im, czapki z głów: Manufaktura, Port Łódź, Centrum Ptak, Centrum Rossmana, fabryki Indesit, Gillette itd. Dzięki również i tym inwestycjom zmieniła się nieco infrastruktura drogowa.
Włodarze miasta od lat nie mają żadnej koncepcji na rozwój aglomeracji, myślą obrazkowo, miast wytyczyć cele strukturalne i dążyć do ich realizacji.
Dla nieokreślonej liczby pasażerów PKP (bo nikt rzeczowych wyliczeń nie przedstawił) rozpierdolili pół Łodzi zamieniając ją w koszmar komunikacyjny. Dla setek tysięcy ludzi, nie wiadomo na jak długo.
Tymczasem rozwalają się gminne kamienice, jedna po drugiej, nie ma na nie pomysłu i pieniędzy. Co ciekawsze lokalizacje trafiły w ręce prywatne, reszta niszczeje. Osoby nimi zarządzające przedstawiają żenujący poziom wiedzy i rozeznania, zlewając najemców ciepłym moczem.
Jak z mojej wsi wjeżdżam do mojego rodzinnego miasta to mi się niedobrze robi. I smutno. :?
O wyprowadzeniu ruchu tranzytowego z miasta powinno się myśleć w połowie lat 90-tych. Zrobić obwodnice lub kawałkiem A1 (częściowo były przecież plany gierkowskie) okrążyć od wschodu Łódź.
Po jej zrobieniu można by było zamknąć dużą część Łodzi dla ruchu Tirów, nakazać im się rozładować w Strykowie lub innej bazie przeładunkowej.
Wszyscy byliby szczęśliwi, łodzianie, kierowcy tirów, przejezdni itd.
Ileż mniej dróg by się rocznie degradowało ???
O estakadzie na skrzyżowaniu marszałków też od lat się mówi i pisze i co ?
Kopią tunel pod wiaduktem na Kopcińskiego !!!
Ale to drogi, a gdzie projekt rewitalizacji centrum ? Co z setkami kamienic ?
Inwestor robiący lofty chciał stworzyć historyczny pasaż usługowo- handlowy ciągnący się aż do Piotrkowskiej. Gdzie były władze miasta ? Betonowały Plac Dąbrowskiego miast stworzyć tam ogródki i zielone tereny, a pod nimi parking z prawdziwego zdarzenia.
A lotnisko ? Mieszkańcy Łodzi dopłacają do niego miliony, ale jest. A że nie ma jak z niego się dostać do W-wy, Wrocławia itd to już kit. Nie dochodzi tam żadna trasa szybkiego ruchu, ekspresówka, autostrada, czy bezpośrednia linia szybkiej kolei.
Modlin pomimo kłopotów z nawierzchnią obsługuje setki tysięcy osób i progres jest ogromny. A łódzkie lotnisko ? Parę stałych połączeń z Londynem, trochę czarterów (co raz mniej) i to wszystko.
Bzdura, Piotrkowska nie świeci pustkami po jej otwarciu, przybyło tam znacznie więcej osób. Nie wiadomo jak długo ten trend się utrzyma.
Dużym problemem Piotrkowskiej są żule i bezdomni. Powinni ich wszystkich "sprzątać" z tej ulicy.
Zamieszczone przez Rok z Bagien
A jak stoję na przejazdach kolejowych to może z 10 osób jedzie w wagonie
Dopóki PKP się nie otrząśnie i nie obniży cen biletów, to tak będzie. W tym momencie bardziej opłaca się wsiąść w auto w 2/3 osoby złożyć się na benzynę i dojeżdżasz tam gdzie chcesz, o której chcesz za mniejsze pieniądze niż korzystając z usług tego przewoźnika.
PKP było dobre mając zniżkę studencką 50%, a i tak nie zawsze...
Teraz jazda pkp to czyste nowobogactwo
Zamieszczone przez Rok z Bagien
Lepiej też zabetonować Plac Dąbrowskiego i wyjebać na niej waginową fontannę
Rzeszów ma swoją wielką cipę inne miasta też mają różne tego typu wpadki. Mnie się np. ta fontanna podoba i jedyne co bym tam zmienił to właśnie stosunek zieleni do ilości betonu. Tak czy inaczej Łodzianie nie mają co narzekać, ponieważ jesteśmy na szycie listy jeżeli chodzi o miasta z największą ilością zieleni miejskiej :idea:
Według mnie dobrze, że się dzieje. Co do korków i braku możliwości przejazdu?...
Cóż rowerem wszędzie dojadę, a to jest mój główny środek transportu na dojazdy do pracy. Autem w centrum się nie poruszam, więc mi to jest obojętne.
Tempo!! I tak cały tydzień, życie idzie jak na spidzie!
W Krakowie, Gdańsku, Warszawie, Wrocławiu na stary rynek też jakoś nie dojedziesz i nikt nie ma takich problemów co ty wymieniasz. Ja to widzę zupełnie inaczej. Mam porównanie między "starą" Piotrkowską i "nową". W tym momencie jest zdecydowanie lepiej, ludzie wracają na tą ulicę, chociażby tylko po to żeby pospacerować. Zakupy nadal będą robić w manufakturze i innych tego typu centrach.
Ty chyba widzisz we wszystkim problemy siedząc za kółkiem w swojej octavii. W sumie też byłbym tak samo sfrustrowany jak ty mając pod nogą tyle koni i poruszając się w centrum ze średnią prędkością 5 kmh ...
Proponuję rower na czas tych remontów od razu będziesz bardziej z życia zadowolony
W tym momencie jazda po centrum samochodem to samobójstwo i szukanie sobie powodów do nerwów...
Tempo!! I tak cały tydzień, życie idzie jak na spidzie!
Proponuję rower na czas tych remontów od razu będziesz bardziej z życia zadowolony
Jeżdżę sobie rowerem rekreacyjnie, po wsi.
Wybacz, ale nie wezmę na ramę żony i dziecka z tornistrem i nie będę jechał naście kilometrów w jedną stronę, by podwieźć żonę do pracy, a dziecko do szkoły.
I jeszcze jedno, my friend, nie odnosząc tego do mnie, ale uwierz są na świecie osoby, które nie mogą poruszać się rowerem. To niepełnosprawni. Im te remonty utrudniły i tak nie najprostsze życie.
Pomyślałeś o nich ? :|
Wybacz, ale nie wezmę na ramę żony i dziecka z tornistrem i nie będę jechał naście kilometrów w jedną stronę, by podwieźć żonę do pracy, a dziecko do szkoły.
Wystarczy wziąć dziecko do fotelika, żonie kupić drugi rower. Latem na prawdę nie widzę w tym nic strasznego czy nawet uwłaczającego. Co innego jak teraz przyjdzie jesienna pora a po niej zima...
Niepełnosprawni mają całe życie pod górkę w tym kraju, taka jest smutna prawda. Czy ta inwestycja im tak utrudniła? Według mnie nie do końca, a w perspektywie czasu na pewno im ułatwi, ponieważ wszystko co jest teraz budowane jest również projektowane pod te osoby. Także nie ma co dramatyzować.
Bardziej od niepełnosprawnych obawiałbym się o kieszenie wszystkich tych, którzy przez te roboty odczuwają spory spadek klientów.
Idąc tym tokiem rozumowania to najlepiej za nic by się nie brać, bo wszystko co się robi generuje jakieś uciążliwości środowiskowe...
Tempo!! I tak cały tydzień, życie idzie jak na spidzie!
Wystarczy wziąć dziecko do fotelika, żonie kupić drugi rower. Latem na prawdę nie widzę w tym nic strasznego czy nawet uwłaczającego
Oglądasz świat przez pryzmat szprych koła rowerowego.
A to nie tak, ludzie nie mają tylko 26 lat, dasz wiarę ? Mają różne ułomności, przypadłości, ograniczenia itd.
Widzisz to gdzieś w swoim światopoglądzie ?
Zamieszczone przez Pixon
Co innego jak teraz przyjdzie jesienna pora a po niej zima...
A remonty będą nadal....
Zamieszczone przez Pixon
Także nie ma co dramatyzować.
Nie dramatyzuję, otwieram szerzej oczy, niż Ty.
Zamieszczone przez Pixon
Idąc tym tokiem rozumowania to najlepiej za nic by się nie brać, bo wszystko co się robi generuje jakieś uciążliwości środowiskowe...
Nie chodzi o uciążliwości środowiskowe, ale społeczne.
Szkoda, że nie czytasz co w tym wątku zostało napisane.
Nikt nie neguje, że robić trzeba. Ale do tego potrzebna jest wizja, poszanowanie woli mieszkańców, uwzględnienie ich potrzeb, szukanie efektywniejszych rozwiązań urbanistycznych i drogowych.
A tak ?, nie wiem, czy zauważyłeś Łódź się wyludnia, na początku lat 80-tych było to ok. 920 tysięcy ludzi, teraz ok. 750 tysięcy (Kraków ma już więcej) - oczywiste z różnych i to złożonych przyczyn, ale to fakt. I do tego jesteśmy co raz starsi (tak i w całym kraju).
Jeżeli myślisz, że rowerzyści, emeryci, dzieci, studenci i włodarze miasta, sami utrzymają je, to się mylisz.
Jak słusznie napisałeś:
Zamieszczone przez Pixon
obawiałbym się o kieszenie wszystkich tych, którzy przez te roboty odczuwają spory spadek klientów.
Myślisz, że ktoś to uwzględnił w planach ?
Myślisz, że ktoś uwzględnił, że przy budowie tunelu i nowego dworca ciężki sprzęt budowlany zniszczy więcej dróg niż wybuduje ? Przecież oni nie jeżdżą jednym szlakiem, jeżdżą jak im wygodnie, wszędzie mogą wjechać. Widać te ciężarówki.
Robić? Tak, ale z głową, poszanowaniem obywateli i nie wszystko na raz.
I na koniec, zauważ, że Łódź obsmarował ktoś spoza niej, nie ja ten wątek zakładałem. :|
Oglądasz świat przez pryzmat szprych koła rowerowego.
A to nie tak, ludzie nie mają tylko 26 lat, dasz wiarę ? Mają różne ułomności, przypadłości, ograniczenia itd.
Widzisz to gdzieś w swoim światopoglądzie ?
Chcesz mi powiedzieć, że codziennie rano wszystkie te auta stojące w korku przepełnione są ułomnymi, chorymi nie mogącymi wsiąść na rower ludźmi żeby dojechać do miejsca pracy? Chcesz mi powiedzieć, że Łódź jest przepełniona samymi inwalidami, którzy muszą dojechać autem?
Czy może tak wygodniej powiedzieć, bo się przyzwyczaiło do luksusu, do posiadania samochodu i dojazdach do pracy, do kiosku, do parku itp.
Na prawdę wierzysz w to co piszesz?
Zamieszczone przez Rok z Bagien
Nie dramatyzuję, otwieram szerzej oczy, niż Ty
Źle mnie postrzegasz. Nie jestem jednym z tych idiotów pojawiających się w co miesięcznym przejeździe tylko i wyłącznie po to żeby zablokować i wkurwić 99% miasta.
Wtedy kiedy pogoda nie pozwala uwierz również wsiadam w auto i pcham się w centrum, dzień mam wtedy cały zepsuty jak pomyślę, że w tym czasie co stoję w korku mógłbym zrobić setki innych rzeczy.
Wizja, plan działania, itp. itd. Szumnie brzmiące epitety które trudno wcielić w życie. Jak wyobrażasz sobie zrobić to co jest w tym momencie robione bez tych wszystkich uciążliwości, kiedy w momencie nie zaczęcia żadnej z robót łódź była już mocno zakorkowana.
Tak wiem, zacząć jedno i skończyć, przejść do następnego. Problemem były tutaj kończące się dofinansowania dlatego trzeba było całą Łódź rozgrzebać.
Z ciekawości spytam jak Ty to widzisz, co powinni zrobić żeby poprawić sytuację w centrum? Chyba całkowicie wyrzucić z niego samochody, zapewniając wcześniej ludziom parkingi, a całą siłę transportu oprzeć na komunikacji kursującej co 5 minut? Jak ty to widzisz?
Krytykować jest łatwo i się mądrzyć że powinny być plany itp itd...
Nie mówię, że w Łodzi jest kolorowo, bo tak nie jest. Jest szaro i brudno, ale mimo wszystko coś się dzieje i ktoś próbuję coś z tym zrobić, czy Łódź Fabryczna, która jest nie przelotowa jest dobrym pomysłem ... to temat na inny dzień. W dalszym ciągu uważam, że lepiej jak mamy rozkopane i widać robotników stawiających kolejny odcinek WZ, niż stać w miejscu.
Zamieszczone przez Rok z Bagien
I na koniec, zauważ, że Łódź obsmarował ktoś spoza niej, nie ja ten wątek zakładałem.
Do tej pory najlepiej obsmarował to jeden z dziennikarzy The Sun po jednodniowej wizycie w tym mieście:
W Krakowie, Gdańsku, Warszawie, Wrocławiu na stary rynek też jakoś nie dojedziesz i nikt nie ma takich problemów co ty wymieniasz. .
W każdym z tych miast jestem w stanie legalnie zaparkować nie dalej niż 80-100m m od rynku ale do rzeczy:
Sam jestem zapalonym rowerzystą, ale nie widzę tego, żeby po mieście 90% przebiegu robić rowerem. Dlaczego? Po prostu np. dlatego, że czasem muszę po prostu być ubrany nieco inaczej niż rowerowo-outdoorowo, czasami muszę mieć ze sobą jakieś dokumenty, jakąś część, nie widzę żeby dwoje dzieci wpakować w przyczepkę i dymać najpierw w jedną stronę 4km do przedszkola, a potem kilka km do zakładu i robić dziennie ponad 20km tylko dlatego, że ktoś powiedział że można. Owszem, można sobie komplikować życie ale po co??
Na rower wolę wsiąć tylko po to, żeby zrobić trening, przejechać kilkadziesiąt km bocznymi drogami i wrócić cało do domu a nie drżeć na ulicy czy jakaś mało rozgarnięta baba mnie potrąci lub czy trafię na Froga lub Miśka z zepsutymi hamulcami.
Pixon, szanuję pasję ale nie mów, że rowerem da się normalnie jeździć na co dzień. Może w twoim przypadku tak, ale w moim nie.
[ Dodano: Pon 25 Sie, 14 13:17 ]
Zamieszczone przez Pixon
Czy może tak wygodniej powiedzieć, bo się przyzwyczaiło do luksusu, do posiadania samochodu i dojazdach do pracy, do kiosku, do parku itp.
Tak, przyzwyczaiłem się do posiadania samochodu i nie uważam tego za luksus.
Luksusem dla mnie byłoby posiadanie możliwości jazdy rowerem wszędzie tam gdzie mi się zachce i zawsze wtedy kiedy mi się zachce.
A rowerem jeżdżę wszędzie gdzie się tylko da i akurat mogę.
Chcesz mi powiedzieć, że codziennie rano wszystkie te auta stojące w korku przepełnione są ułomnymi, chorymi nie mogącymi wsiąść na rower ludźmi żeby dojechać do miejsca pracy? Chcesz mi powiedzieć, że Łódź jest przepełniona samymi inwalidami, którzy muszą dojechać autem?
A wiesz, że czasem do pracy są ludziom potrzebne określone przedmioty ? Taki, dajmy na to, sprzęt geodezyjny, też weźmiesz na rower ?
10 latkę z tornistrem ważącym około 10 kg też puścić rowerem przez 17 km (a nie wszędzie są ścieżki rowerowe, jak zapewne wiesz) w jedną stronę ?
Uruchom trochę wyobraźnię !!
Zamieszczone przez Pixon
Jak wyobrażasz sobie zrobić to co jest w tym momencie robione bez tych wszystkich uciążliwości, kiedy w momencie nie zaczęcia żadnej z robót łódź była już mocno zakorkowana.
Było wcześniej, powtarzam nie czytasz, zdjąć ile się da ruchu tranzytowego z Łodzi. Wyeliminować z miasta Tiry (a przynajmniej z określonej strefy centrum i okolic).
Usprawnić najbardziej zapchane arterie drogowe, tworząc bezkolizyjne skrzyżowania (vide skrzyżowanie marszłków, al. Włókniarzy-Konstantynowska).
Zamieszczone przez Pixon
Z ciekawości spytam jak Ty to widzisz, co powinni zrobić żeby poprawić sytuację w centrum? Chyba całkowicie wyrzucić z niego samochody, zapewniając wcześniej ludziom parkingi, a całą siłę transportu oprzeć na komunikacji kursującej co 5 minut? Jak ty to widzisz?
Łódź ma trudno definiowalne centrum, bo co nim jest ? Piotrkowska ? Do jakiego miejsca ? Al.Piłsudskiego, Kościuszki, Plac Wolności ? Sienkiewicza, czy Kilińskiego ? Itd.
Nie, nie ma co całkowicie zamykać centrum. Trzeba stworzyć ludziom płacącym podatki możliwość zarabiania pieniędzy, a im są potrzebne samochody, a nie rowery. I możliwość dojazdu samochodem. Niech sobie Piotrkowska od Piłsudskiego do Placu Wolności będzie wyłączona z ruchu.
Reszta bez zmian, korki są wszędzie i już samo to spowoduje, że jak ktoś nie będzie musiał, to się tam samochodem nie wybierze. Zaczną (w dużym stopniu już tak jest) jeździć Ci, którzy muszą.
Zamieszczone przez Pixon
W dalszym ciągu uważam, że lepiej jak mamy rozkopane i widać robotników stawiających kolejny odcinek WZ, niż stać w miejscu.
Mamy rozkopane i nie stoimy w miejscu. My się cofamy, wyludniamy i ubożejemy.
Zamieszczone przez Pixon
Krytykować jest łatwo i się mądrzyć że powinny być plany itp itd...
Ho, proszę czyżbym trafił na jakiegoś planistę miejskiego albo kogoś z władzami miasta związanego ?
To by wiele tłumaczyło.
I po raz ostatni, spróbuj oderwać wzrok od dróg, Łódź ma szereg innych problemów, których przez lata nikt nie potrafił pokonać. Konieczne stało się odwołanie prezydenta w drodze referendum, po którym ludzie ze szczęścia na ulicach płakali. Nie daje Ci to do myślenia ?
Garstka ludzi w pociągu będzie miała tunel, a dziesiątki tysięcy (strzelam) żyje w rozpadających się kamienicach, których nikt nie remontuje. Nie dostrzegasz hipokryzji ?
Zabudowania po fabrykach odrestaurował prywatny inwestor, bo i to poszłoby w rozsypkę.
A wiesz, że czasem do pracy są ludziom potrzebne określone przedmioty ? Taki, dajmy na to, sprzęt geodezyjny, też weźmiesz na rower ?
Tak, wiem. Sam wożę laptopa w plecaku.
Zamieszczone przez Rok z Bagien
10 latkę z tornistrem ważącym około 10 kg też puścić rowerem przez 17 km (a nie wszędzie są ścieżki rowerowe, jak zapewne wiesz) w jedną stronę ?
Uruchom trochę wyobraźnię !!
Uruchomiłem, mnie nikt nie woził, chodziłem do szkoły na piechotę, dojeżdżałem komunikacją lub rowerem. Tak i też miałem ciężki tornister... Wiem, że to takie nie dzisiejsze i połowa mogłaby w mojej sytuacji chcieć posądzić rodziców o zaniedbanie itp.
Ja jakoś żyję, moje plecy i nogi również. Powiem więcej mam się z tym dobrze i śmieje się z dzisiejszego podejścia do bezstresowego wychowania oraz dmuchania i chuchania na swoje dzieci żeby się nie przedźwigały czy zmęczyły :szeroki_usmiech
Zamieszczone przez Rok z Bagien
Wyeliminować z miasta Tiry (a przynajmniej z określonej strefy centrum i okolic). Usprawnić najbardziej zapchane arterie drogowe, tworząc bezkolizyjne skrzyżowania (vide skrzyżowanie marszłków, al. Włókniarzy-Konstantynowska).
Na prawdę widujesz w centrum TIRY? - bo ja nie.
Co do skrzyżowań to właśnie je tworzą poprzez realizację WZ masz coś jeszcze tutaj mądrego do powiedzenia ?
Ho, proszę czyżbym trafił na jakiegoś planistę miejskiego albo kogoś z władzami miasta związanego ?
To by wiele tłumaczyło.
Pracuje w sektorze związanym z gospodarką odpadami w małej firmie prywatnej, więc to nie do mnie ten przytyk. Po prostu wkurza mnie takie marudzenie i podejście do wszystkiego co się dzieje, ze jest złe, niepotrzebne itp. itd.
Tempo!! I tak cały tydzień, życie idzie jak na spidzie!
Masz kłopoty z wzrokiem, widujesz tłumy ludzi na Piotrkowskiej, nie widzisz TIRów w Centrum.
Zamieszczone przez Pixon
o do skrzyżowań to właśnie je tworzą poprzez realizację WZ
I uważasz, że to była/jest największa bolączka komunikacyjna tego miasta ?
Nie jest.
Zamieszczone przez Pixon
masz coś jeszcze tutaj mądrego do powiedzenia ?
Daruj sobie kolego te impertynencję. Ni to grzeczne, ni ciekawe, ni godne uwagi. A o autorze słów daje kiepskie świadectwo.
Zamieszczone przez Pixon
Po prostu wkurza mnie takie marudzenie i podejście do wszystkiego co się dzieje, ze jest złe, niepotrzebne itp. itd.
Mnie wkurzają irracjonalne decyzje, krzywda ludzi, brak perspektyw na rozwój miasta, zaściankowość i dyletanctwo.
Zamieszczone przez Pixon
mnie nikt nie woził, chodziłem do szkoły na piechotę, dojeżdżałem komunikacją lub rowerem. Tak i też miałem ciężki tornister... Wiem, że to takie nie dzisiejsze i połowa mogłaby w mojej sytuacji chcieć posądzić rodziców o zaniedbanie itp.
Ja jakoś żyję, moje plecy i nogi również. Powiem więcej mam się z tym dobrze i śmieje się z dzisiejszego podejścia do bezstresowego wychowania oraz dmuchania i chuchania na swoje dzieci żeby się nie przedźwigały czy zmęczyły :szeroki_usmiech
Młody człowieku, obyś zawsze był sprawny, rzutki, wysportowany, silny i pozbawiony słabości.
Oby jak najdłużej.
Ale kiedyś będziesz miał dzieci (z tego co napisałeś wnioskuję, że ich nie masz) i trochę więcej lat. Nauczysz się też wielu rzeczy, w tym empatii (wiem trudne słowo), wyrozumiałości, tolerancji i relatywizmu.
I obraz świata Ci się zmieni. A szczególnie po wypadku dziecka, czego Ci nie życzę.
Panowie - dajcie sobie na wstrzymanie
Obaj macie swoje zdanie i uszanujcie to bo żaden nie przekona drugiego do swoich racji (więc po co bić pianę?)
Błędów władz miasta było tyle co machlojek czyli długo by o tym mówić ale po co? Ja niejako patrzę na to lekko z dystansu (w Łodzi/domu jestem średnio miesiąc w roku) ale ogólnie większość zmian oceniam pozytywnie, to że miasto jest rozkopane... na szczęście znam je bdb więc daję radę nie stojąc w korkach ale jak już skończą te wszystkie drogi/obwodnice/remonty powinno być lepiej. To że zamiast na podziemny tunel łączący dworce lepiej by zrobili remontując kamienice to fakt - z drugiej strony połączanie się przyda a mentalności ludzi nie zmienisz - żule jak lali w bramach tak będą lali niezależnie czy jest świeżo odmalowana czy nie... tak zupełnie poważnie to dla mnie część miasta mogliby zrównać z ziemią, przeprojektować i postawić od nowa ale to jest nierealne.
Odnośnie roweru... od czasu do czasu pojeździć dla przyjemności na obrzeżach miasta ok ale na co dzień... nie wyobrażam sobie jakbym śmierdział w pracy :wink: nie mówiąc o tym jak padnięty bym był po powrocie do domu (a zakupy, nagłe wypadki itp...) więc dzięki ale odkąd miałem pierwszy pojazd silnikowy (Romet w wieku 13 lat) wiedziałem że na rower na stałe nie wrócę - od biedy wolę komunikację publiczną.
Faktem natomiast jest że lepsze połączenie lotniska z resztą Polski by się przydało
Komentarz